Wyobrażaliście sobie kiedyś, co by się stało, gdyby w jednej chwili
zniknęli wszyscy dorośli – rodzice, nauczyciele, lekarze, policjanci?
Jak wyglądałby świat, na którym żyją tylko osoby, które nie skończyły
jeszcze piętnastu lat? Myśląc o tym, uważamy, że to śmieszne i
nierealne. Dzieciakom z Perdido Beach nawet nie przeszło to przez głowę.
Jednak w jeden dzień ich życie wywróciło się o 180 stopni.
10 listopada, godzina 10:18. W jednej chwili znikają wszyscy, którzy ukończyli piętnaście lat. Nie działa telewizja, nie ma
Internetu, milkną telefony. Wszyscy są przerażani. Nikt nie wie, co się
stało. Zaczynają się dziać coraz dziwniejsze rzeczy... Okazuję się, że
miasteczko zostało otoczone murem, którego nie da się w żaden sposób
zniszczyć. Na dodatek niektóre dzieci zostają obdarzone paranormalnymi
mocami i pojawiają się zmutowane zwierzęta.
Wielkie owacje dla autora! Stworzenie tylu różnorodnych postaci to nie
lada wyzwanie. Michael Grant poradził sobie z tym znakomicie. Każdy z
bohaterów jest inny. Niektórych pokochałam od pierwszych stron, inne mnie irytowały,
kilka osób budziło we mnie odrazę, niektórych nie umiałam zrozumieć. W
pierwszej części zdecydowanie moim ulubionym bohaterem był Sam. Moją
sympatię wzbudziła też Astrid i Lana . Większość postaci
polubiłam, lecz jest też grupka osób, które znienawidziłam – Drake'a,
Caina,...Bardzo ucieszyło mnie, że każdy bohater ma dwie strony –
czarną i jasną.
Podczas czytania nie nudziłam się ani przez sekundę, akcja trwa od
początku do końca. Stworzony przez pana Michaela świat jest bardzo
nieprzewidywalny i przerażający. Książka ma wartką akcję, gdzie jedno
wydarzenie goni kolejne. Trzyma w napięciu aż do ostatniego zdania.
Budowanie napięcia wychodzi mu znakomicie. Autor na piątkę wplótł w
całość problemy dzisiejszych nastolatków – nieodwzajemnioną miłość,
bulimię, dramatyczną przeszłość, przyjaźń, która zostaje wystawiona na
próbę, ale także odpowiedzialność i gotowość do poświęcenia.
Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek.Bardzo długo nie byłam przekonana czy ją przeczytać ale nie żałuję , jest świetna ! Już nie mogę doczekać sie przeczytania pozostałych książek ;)
Tytuł: Gone. Zniknęli. Faza pierwsza - niepokój.
Autor: Michael Grant
Ilość stron: 530
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 9/10
Autor: Michael Grant
Ilość stron: 530
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 9/10
Szeyli ;D
Też ją czytałam!! To naprawdę niesamowita książka! Moim ulubionym bohaterem także był Sam, a bohaterką na początku Astrid, ale po przeczytaniu kolejnych części moje zdanie o niej się trochę zmieniło. Polubiłam również Lanę, Bzyzę, Dekke i Edilia.
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze tu zaglądnę :)!
Zapraszam do mnie: http://4przyjaciolki.blogspot.com/
Z opnią zgadzam się w 100%, ale ja w przeciwieństwie do ciebie nie lubię Astrid, ponieważ w następnych częściach bardzo się zmieniła. A tak to lubię Sama, Lanę, Brianne oraz Quinna i Sanjita.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie czytałam dalszych części , ponieważ ktoś wypożyczył je przede mną xd Ale na pewno je przeczytam ;)
UsuńAha, to koniecznie przeczytaj, ja też musiałam długo czekać na następne cześci :/
Usuń